Skip to main content

Platforma raportowania Logowanie

Ciekawostki z nieoczywistego kierunku – język rumuński!

03.09.2024

Język rumuński wielu z nas nie kojarzy się z niczym. Niektórzy myślą, że jest to język, którym posługują się Cyganie (Romowie). Jak mówi klasyk: nic bardziej mylnego. Rumunów nie należy mylić z Cyganami (Romami) – to zupełnie dwa inne narody. Dzisiejsi Rumuni to naród pochodzenia dacko-romańskiego – i taki jest też ich język: romański (tak, jak włoski czy francuski chociażby!) z wyjątkowo silnym słowiańskim substratem językowym. Jeśli język hiszpański czy portugalski nie stanowią dla Ciebie problemu, może pora na rumuński? Ten sam alfabet i wiele „dziwnie” znajomo brzmiących słów sprawiają, że opanowanie tego języka może być i przyjemne, i w biorąc pod uwagę coraz szybszy rozwój gospodarczy Rumunii – bardzo opłacalne.

Przyjrzyjmy się wybranym aspektom języka rumuńskiego. Jako język wyrosły na bazie łaciny zawiera wiele konstrukcji leksykalnych i gramatycznych z tego klasycznego języka: przykładowo – a dormi to spać (łac. dormire), a a auzi to słyszeć (łac. audire); obecne są też przypadki – kolejne mianownik, dopełniacz, celownik, biernik, a także wołacz (na ulicy można usłyszeć: prostule!durniu!). Czasów nie musimy się obawiać – dla Polaka są one logiczne, a ich budowa, w porównaniu np. z językiem francuskim – jest uproszczona. Jedyne, co niektórych może zdziwić to obecność dodatkowego trybu tzw. łączącego w konstrukcjach typu: eu vreau să merg – dosłownie: chcę żeby iść (Polacy by po prostu wyrazili drugi czasownik bezokolicznikiem). Warto ten tryb poznać naprawdę dobrze, ponieważ jest on szeroko stosowany, także do budowania czasu przyszłego (jednak proszę się nie bać – od trybu orzekającego różni się on tylko budową trzeciej osoby liczby pojedynczej i mnogiej).

Wróćmy jednak do wpływów, którym przez wieki ulegał język rumuński. Wiemy już, że była to głównie łacina, jednak nie można zignorować faktu, że Rumuni (tak jak i Węgrzy) otoczeni są przez morze Słowian. Wyrazy takie jak trup (pol. ciało) czy sanie brzmią znajomo, prawda? Dodatkowo, język rumuński należy do tzw. Bałkańskiej ligi językowej, a zatem posiada pewne cechy wspólne z innymi językami bałkańskimi – w tym ogromna ilość zapożyczeń z języka greckiego (np. un trandafir – pol. róża) i tureckiego (np. mahala – pol. dzielnica na peryferiach). Ta zadziwiająca mieszanina wielu (nie tylko wymienionych) języków sprawia, że język rumuński to prawdziwa gratka dla lingwistów, którzy mogą zamienić się w detektywów badających losy każdego słowa.

A jak to wymówić? Jak to brzmi? Najczęściej dla Polaka język rumuński brzmi jak włoski. I jest to na pewien sposób trafione – wymowa wykazuje podobieństwo z włoskim – co więcej, Rumuni błyskawicznie uczą się języka włoskiego (w drugą stronę, między innymi przez slawizmy – już tak błyskawicznie nie idzie). Jedyną literą, której wymowy trzeba się nauczyć jest „ă” czyli po prostu angielska szwa. Wiele osób twierdzi, że język rumuński jest bardzo melodyjny i szybko wpada w ucho (szczególnie w piosenkach – jeśli macie swoje ulubione, koniecznie napiszcie w komentarzu!).

Autorka tekstu: Zuzanna Chorabik

Zobacz nasze pozostałe wpisy oraz wpisy w serwisie LinkedIn

Skontaktuj się z nami i umów zajęcia w swojej firmy

Advantis - logo sygnet

Następny krok

Jeśli macie Państwo dodatkowe pytania lub chcielibyście otrzymać ofertę zapraszamy do kontaktu.